Domenowe ABC
www.brakwiedzy.pl
www.brakedukacji.pl
Oto przykłady takich sytuacji:
Przykład 1:
Decydent w firmie sprzedającej bardzo drogie maszyny, która posiada domenę www.nazwafirmy.com.pl, otrzymał propozycję zakupu domeny www.nazwafirmy.pl lecz stwierdził, że nie jest nią zainteresowany. Co ciekawe, nie zadał nawet pytania o cenę tej domeny. Nie przeszkadza mu też fakt, że proponowana domena jest przekierowana na konkurencyjną stronę, oferującą takie same maszyny.
Przykład 2:
Firma z czołówki GPW, która pozyskała kilkaset milionów euro z rynku zachodniego, posiada domenę www.nazwafirmy.pl, ale nie zadbała o to, by kupić także domenę www.nazwafirmy.com, (chociaż była taka możliwość). Zakup domeny o zasięgu światowym, z rozszerzeniem .com, wzmocniłby jej wizerunek oraz ułatwiłby kontakty z inwestorami zagranicznymi.
Przykład 3:
Spotkało się dwóch znajomych – jeden działał w branży hotelarskiej, a drugi zajmował się domenami. Hotelarz oznajmił, że właśnie otwiera nowy pensjonat o ciekawie brzmiącej nazwie, a domeniarz zapytał, czy już zarejestrował domenę z tą nazwą. Hotelarz odpowiedział, że nie. Domeniarz sprawdził, że jest wolna i wyjaśnił hotelarzowi, dlaczego powinien mieć taką domenę, zanim zacznie reklamować swój obiekt. Od razu ją zarejestrował i po starej znajomości zaproponował hotelarzowi, że przekaże mu ją i będzie utrzymywał na swoim serwerze za symboliczną opłatę – 50 zł rocznie. I w tym momencie kurtuazja się skończyła. Hotelarz stwierdził, że domeniarz ukradł mu jego nazwę. Wystraszony domeniarz poprosił hotelarza, by ten wskazał osobę, która w jego imieniu przejmie tę domenę zupełnie za darmo. Na drugi dzień zadzwonił upoważniony przez hotelarza informatyk i uzgodniono przekazanie domeny bez żadnych kosztów. Mija 2,5 roku – a hotelarz nadal nie przejął tej domeny…
Przykład 4:
Klientowi, który jest przewodnikiem po jednym z najpiękniejszych europejskich miast, sprzedaliśmy domenę www.przewodnikpo….pl, informując, że spośród setek przewodników to on ma najbardziej skojarzeniowy i najłatwiejszy do zapamiętania adres. Pod tym adresem została zamieszczona wizytówka informująca o zakresie usług tego przewodnika. Po kilku dniach klient zadzwonił ze skargą, że adres jest niewidoczny w wyszukiwarkach. Przed sprzedażą domeny udzieliliśmy następujących informacji:
- Dobra domena jest podstawą prowadzonej działalności – a w tym wypadku jest ona najlepsza, by dotrzeć do odpowiedniego grona klientów.
- Działalności firmy nie można uzależnić tylko od informacji pojawiających się w wyszukiwarkach, bo często kończy się to źle. Podaliśmy przykład Pana Wiktora Zajkiewicza (www.opony.net), któremu w ciągu jednej nocy wyszukiwarka zablokowała 1200 serwisów i przez kilka następnych miesięcy nie było ich w sieci.
- Podaliśmy przykłady pozycjonerów, którzy wielokrotnie żalili się, że przez długi okres robili wszystko, aby pozycjonować tak, jak chce tego wyszukiwarka, a ta w ciągu jednej nocy zmieniała algorytmy i cała ich praca szła na marne.
- Przytoczyliśmy przykład dwóch największych stron o wózkach widłowych: www.wozkiwidlowe.pl i www.wozkiwidlowe.com.pl, które nie istnieją w wyszukiwarkach, a mimo to odwiedza je łącznie już 60 000 unikalnych użytkowników w skali miesiąca.
- Na poparcie tezy, że dobra domena obroni się sama, przytoczyliśmy przykład znajomego, który przez dłuższy czas zapominał zamówić drewno kominkowe na zimę. Jadąc do pracy zatrzymał się za autem, na którym był adres www.drewnokominkowe.eu. Łatwo go zapamiętał i w biurze wszedł na tę stronę wpisując ją w pasek adresów, po czym zamówił drewno – nie skorzystał więc wcale z wyszukiwarki.
- Oświadczyliśmy również, że nie twierdzimy, że dobra pozycja w wyszukiwarkach to źle – lecz uważamy, że bezpieczeństwo prowadzonej działalności nie może być uzależnione tylko od „widzimisię” wyszukiwarek.
- Po usłyszeniu skargi zapytaliśmy klienta, jak dotąd promował się w internecie. Jego odpowiedź brzmiała, że na stronie partnera. A na nasze pytanie: Jaki adres miała ta strona?, odpowiedź brzmiała: Nie pamiętam. (!!!)
Przykład 5:
Firma posiadająca domenę: www.nazwa-firmy.com wysłała w dniu 6.02.2018 r. e-mail z ofertą swoich bardzo poważnych usług. Adresat korespondencji był zainteresowany nawiązaniem współpracy, lecz przed kontaktem w sprawie jej szczegółów, sprawdził konkurencyjne dla tej firmy adresy internetowe.
Okazało się, że domeny:
www.nazwafirmy.pl
www.nazwafirmy.com
www.nazwa-firmy.pl
na dzień 7.02.2018 r. pozostają wolne i można je bez przeszkód zarejestrować.
W treści oferty znajdują się informacje o milionowych operacjach finansowych, a tymczasem świadomość właścicieli tej firmy o jednym z najważniejszych elementów prowadzenia biznesu w XXI wieku, jakim jest posiadanie możliwie najodpowiedniejszej domeny – jest zaskakująco niewielka.
Przykład 6:
A tę „nowoczesność” oceńcie Państwo sami:
http://rynekdomen.pl/2018/po-i-nowoczesna-uzywaja-hasla-wyborczego-zajetego-przez-pis-w-domenie-pl/